niedziela, 6 lipca 2014

Praca konkursowa 2 miejsce - Rozdział 12 by Natalia Ponte

Dziewczynie zrobiło się żal chłopaka ... Nie mogła uwierzyć, że zrobił coś ... takiego i to dla niej.
Szybko wyszła z auli ... chciała pochamować łzy, które spływały jej po policzku.Przecież to mu zniszczy karierę myślała
Czy on naprawdę mnie kocha ? zastanawiała się. Ostatnio zauważyła jego zmianę ...
Przestał być arogancki... przestało mu zalerzeć na sławie , popularności czy pieniądzach... Nawet Violetta to zauważyła.
Czyżby się w niej zakochał ? i stąd ta zmiana ? Te pytania ciągle krążyły po jej głowie jak by opętały jej rozum ...
Po przemowie zszedł ze sceny, chciał od razu pójść za Violettą, ale reporteży zastawili mu drogę
" Czy to prawda ? Udawaliście parę i tą ciążę aby ludzie bardziej się wami zainteresowali ? "- zapytała reporterka
" Nie będę tego komentować a teraz zostawcie nas w spokoju " - rozłościł się. Wiedział, że tak będzie ...
Wiedział że jak wyjawi prawdę to nigdy się nie odczepią. A jednak zaryzykował. Zrobił to dla niej ...
Nie chciał aby cierpiała musziec kłamać ... Zrobił to aby nie musiała każdego dnia kłamać ...
Wtedy zdał sobie sprawę jaka ważna jest dla niego Castio... Był w stanie zrobić wszystko dla niej ...
Przecież tak bardzo ją kochał ...
Minęło kilka dni
Violetta od czasu konferencji nie wychodziła z domu. Była smutna... żałowała tego co się stało ...
" Przecież on prze ze mnie zniszczył swoją karierę " Cała ta sytuacja dobijała ją ...
Przyjaciele widzieli stan dziewczyny. Chceli jej pomóc tylko nie wiedzieli jak ?
Z Leonem wcale nie było lepiej ... W ciągu kilku minut zniszczył całe swoje życie ...
Nie zalerzało mu już na sławie czy kasie ... tylko na Violetcie.
Chciał aby mu wybaczyła ... chciał aby widziała to zmianę... przecież to dla niej to zrobił ...
Z rozmyślenia wyrwał go jego najlepszy przyjaciel Federico.
" Ciao stary " powitał go włoch, miał dobry humor ...
" Fede cześć a ty tu ... ? " - zapytał Verdas. Nie miał ochoty nikogo widzieć.
" I jak trzymasz się ? Mówiłem, że to ci zniszczy karierę a ty ? " - dał mu wykład
" Wszystko spieprzyłem " - wyjaśnił krótko i na temat
" Nie martw się. Będzie dobrze pogadam z kuzynką " - obiecał Pasaquelli
" Ja tak ją kocham " - skrył głowę w poduszkę.
Godzinę później w domu Castillo
" Maleńka, ktoś do ciebie " - oyworzyła dzwi pokoju Violetty Olga
" Mówiłam, że nie chcę nikogo widzieć " - podniosła głos Violetta
" Nawet mnie ? " - spytał zazdrosny Fede
" Nie ciebie zawsze " - na twarzy dziewczyny pojawił się długo oczekiwany uśmiech.
" Bardzo się cieszę " - uśmiechnął się
" Co cię tu sprowadza ? " zapytała podejrzliwie
" Byłem u Leona ... " - zaczął jednak kuzynka mu przerwała
" Że co ? Po co " - zapytała z wyrzutem, chodz w głębi serca chciała wiedzieć co u niego.
" Tak samo to przerzywa jak ty " - zdziwiły ją te słowa. " Czyźby on naprawdę ją kochał "
" Czy to jego kolejna sztuczka lub gra ? " Zastanawiała się. Miała dość tej nie pewności.
Chciała z nim o tym porozmawiać. Ale bała się ... odrzucenia, upokorzenia. Nie chciała cierpieć.
" Ale jak to ? On też to źle przerzywa ? " - spytała pyrywając się z zamyślenia.
" Tak. Nawet nie wiesz jak bardzo cierpi " - oznajmił Pasaquelli.
" Leon cierpi tak jak ja ? " - spytała jeszcze raz dla upewnienia.
Te słowa zaskoczyły dziewczynę. Nie mogła uwierzyć że Leon jest w stanie coś takiego zrobić i to dla niej ?
Fede postanowił zostawić Vilu samą. Wiedział jak ona to przerzywa. Chciał jej pomóc ...
Kilka dni później
- Violu, ktoś do ciebie - zawołała gosposia
- Już idę - zeszła radosna po schodach. Od rozmowy z kuzynem poczuła się lepiej. Wiedziała jakim uczuciem darzy Verdasa.
- Cześć Violetto. Mogę wejść. Musimy porozmawiać..." - zapytał a w jego oczach pojawił się smutek.
- " o co chodzi ? Skąd ta mina ? - spytała, podejrzewając najgorsze.
" Ja wiem byłem idiotą, strasznym aroganckim debilem "  - zaczął
" Niby czemu ? " - zadała pytanie z ironią.
" Przepraszam.  Wiem zraniłem cię, wiem jak cię źle traktowałem jeszcze raz bardzo przepraszam "- gdy usłyszała te słowa poleciała
jej łza. Dostrzegła szczerą skruchę.
" Dla mnie zniszczyłeś swoją karierę. To było takie słodkie. To najlepsza rzecz jaką mogłeś dla mnie zrobić " - przytuliła go. Zainponowało
jej jego zachowanie. Czuła mocne bicie jego serca. Wiedziała że ono bije dla niej.
" Prawda jes taka że się w tobie zakochałem " - wyznał. Zrobiło to wraźenie na dziewczynie. Była taka szczęśliwa.
" Ja też Cię kocham " - powiedziała wtulając się w jego tors.

6 komentarzy:

  1. o nawet spora mi wyszła dziękuje za 2 miejsce
    wejdziesz na mojego bloga z OneShortami ?
    http://milosc-zawsze-zwyciezy-one-shorty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. sUPER!
    Nie dziwie się czemu ma 2 miejsce...jest BOSKI 'DD

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję :D
    Zasłużyłaś na 2 miejsce :*
    Czekam na zwycięski 12 rozdział !
    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Brawo :) 2 miejsce powinno być :)

    OdpowiedzUsuń
  5. AAA <333 SWEET !! :D
    Zdecydowanie zasłużone drugie miejsce ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. http://wszystkooserialuviolett.blogspot.com/ Zapraszam Damciaris i innych :)
    Na prawdę warto ♥

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli ktokolwiek odwiedza bloga to bardzo proszę aby osoba ta pozostawiła po sobie ślad ,w postaci komentarza ;P
To nic nie kosztuje a może uszczęśliwić pewną osobę ... Mnie <3
Jeżeli chodzi o krytykę to jestem na nią jak najbardziej otwarta :)