Chłopak stał na scenie i wpatrywał się w oczy Violetty....
Dostrzegł w nich ..... szczęście?
Nie mógł uwierzyć....czyżby szatynka jego wyznanie przyjęła ze szczęściem?
Nie mylił się ....... Dziewczyna także czuła "to coś" do chłopaka .....
Castilo szybkim krokiem weszła na scenę i przytuliła Verdasa.
Ten ogromnie zaskoczony także począł ją tulić , a wszyscy redaktorzy , którzy do tej pory byli cicho zaczęli bić im gromkie brawa i robić zdjęcia.
Nie myśleli o niczym innym tylko o tym by na siebie patrzeć , słuchać....by siebie czuć.....
Oderwali się od siebie i Violetta wypowiedziała te słowa :
"Leon....ja także...ja także...czuję do ciebie miłość...." - sama do końca w to nie wierzyła ale to co czuła w tym momencie było dla niej dowodem na to , że uczucie , którym darzy Leona jest na tyle głębokie by można je nazwać miłością.
Gdy ta cała konferencja się zakończyła wszyscy dziennikarze chcieli przeprowadzać "krótki" wywiadzik dla danej gazety.
Natomiast Leon i Violetta byli na tyle spragnieni pobycia w swoim towarzystwie , że lekceważyli oferty i zmierzali ku wyjściu.
Postanowili udać się do pobliskiej kawiarni by porozmawiać ....
"Viola....jeszcze raz bardzo cie za wszystko przepraszam...byłem strasznie głupi...chciałbym cofnąć czas i naprawić wszystkie błędy..."
"Leon....cóż czasu nie da się cofnąć...Nie rozpamiętujmy przeszłości...żyjmy teraźniejszością"
Uśmiechnął się lekko i zaczął konsumować kawałek ciasta..
"Naprawdę jestem taki szczęśliwy..."-mówił z uśmiechem Leon
"Ja także..."- odwzajemniła uśmiech
"To dla mnie ogromna ulga , że nie muszę już tłumić w sobie moich uczuć...."
"Wiem....jest to bardzo trudne "
Następnie powrócili do zajadania się przysmakami.
W końcu najedzeni wyszli z lokalu i udali się na spacer....
Świetnie czuli się w swoim towarzystwie....można było to dostrzec na odległość....
Widać było , że są w siebie zapatrzeni....zakochani w sobie....
"Złap mnie jeśli potrafisz" - wypaliła Violetta i poczęła uciekać a zaskoczony chłopak zaczął ją gonić.
Wyglądało to przekomicznie..
Krążyli między drzewami .... wiele razy się potykali....było to doprawdy przezabawne...
Leon , gdy dogonił Violettę wziął ją na ręce i powiedział :
"No! A to będzie twoja kara za uciekanie..."
"Leon! Leon postaw mnie..proszę cię.."- mówiła ciągle się śmiejąc Violetta
Ten zamiast jej posłuchać zaczął krążyć między alejami niosąc dziewczynę...Kolejna zabawna sytuacja...
Po tym świetnie spędzonym czasie przysiedli na ławeczce aby odpocząć.
Leon objął Violettę , ta mocno się w niego wtuliła....
W objęciach Leona było jej naprawdę wyśmienicie....mogłaby tak trwać godzinami.
Ujrzeli zachód słońca i to zmusiło ich do opuszczenia parku i udania się do swoich domów.
Na pożegnanie przytulili się i odeszli , każdy to w swoją stronę.
Violetta była w wyśmienitym humorze.......
Szła przez miasto tryskając radością...
Miała już skręcać w uliczkę prowadzącą do jej domu , gdy przypomniało jej się , że miała dziś zakupić sobie nowe wydanie magazynu Vogue , podeszła więc do kiosku i oniemiała....
Dostrzegła gazety a na ich okładkach jej zdjęcie z Leonem....była w szoku....
Teraz wszyscy się dowiedzą...Diego....Diego!
Zupełnie o nim zapomniała....była tak bardzo skupiona na Leonie...wtedy rzeczywistość się dla niej nie liczyła.Ale teraz ponownie musiała powrócić na ziemię....i zmierzyć się z bolesną rzeczywistością...
Bała się reakcji Diego....już wcześniej żałowała tego , że zgodziła się na chodzenie z nim , ona po prostu nie chciała go zranić....ale wtedy nie zdawała sobie sprawy , że godzą się rani go jeszcze bardziej .....
Świetny !
OdpowiedzUsuńUla masz wielki talent :*
Dlaczego nie chcesz założyć bloga ? :)
Nie rozumiem ?
Wytłumaczysz dlaczego ? :)
PS. Odpisz w komentarzu.
Buziaki i Pozdrawiam/Gosia :*
AAAAA !! <3333
OdpowiedzUsuńZajebisty :33 To się nazywa mieć talent do pisania ^^
Musisz założyć własnego bloga ! :D
Boże, ona MUSI założyć bloga!
OdpowiedzUsuńTak! Słodko, też dopiero teraz mi się przypomniało o tym nieszczęsnym Diego.
OdpowiedzUsuńPięknie Ula!
;***
Colie
Dziękuję wszystkim ....ale niestety blog do dla mnie zbyt duże obciążenie...
OdpowiedzUsuńAle baaaaaaaaardzo wam dziękuję ♥♥
Ula ;**
Szkoda... Bo twój blog byłby zajebisty, ale cóż... Twój wybór...
Usuń