-O Diego?-zapytałam bardzo ,ale to bardzo zdezorientowana
-Tak,dokładnie o niego-mówił wciąż stanowczo
-A moge wiedzieć co ona ma z tym wspólnego? Coś Ci zrobił czy co?-zapytałam przejęta
-Nie . Owszem to o niego chodzi ale to nie on mi coś zrobił tylko Ty!-rzucił po czym odszedł
-Leon!-krzyknęłam lecz to było na marne
O co mu chodzi? Diego ...i ja?
Nie ma pojęcia......
Strasznie się martwię bo ja i Leon rzadko się kłócimy ale gdy pomiędzy nami są jednak te sprzeczki to są one o błahostki a jak widać to wcale nie jest żadna błahostka.....
Leon

Gdybym nie znał życia to naprawdę mógłbym uwierzyć ,że ona "nie ma z tym nic wspólnego"....
Ale niestety /stety znam ....
Cóż lepiej znać okrutną prawdę niż ktokolwiek miałby wciskać mi kłamstwo...w tym wypadku chodzi o Violettę ...
Myślałem ,że jesteśmy naprawdę przyjaciółmi a w przyszłości....może kimś więcej.....Ale po tym(chodzi o tą rozmowę Diego i Violetty) rozumiem ,że ona kocha naprawdę Diego....
Francesca
Zadzwonić czy nie zadzwonić ..? Oto jest pytanie.......
W sumie to on dał mi swój numer ,więc chyba chce abym do niego zadzwoniła ..tak?
Ale z drugiej strony może pomyśleć ,że jestem nachalna.....prawda?
Myślałam w myślach jeszcze przez chwilę ,przestałam nad tym rozmyślać gdy ujrzałam smutną Violettę..
Natychmiast podeszłam do niej.
-Hej,co się stało?-zapytałam ale nie uzyskałam odpowiedzi,ponieważ Violetta przytuliła mnie ...
-Leon? Co...on Ci coś zrobił? Czy jak?-zaczęłam zadawać pytania
-Nie....wychodzi na to ,że to ja coś mu zrobiłam...-mówiła smutno
-Ale co Ty mu zrobiłaś?-nie "ogarniałam" sytuacji
-No właśnie nie wiem...powiedział tylko tyle ,że Diego też jest w to zamieszany.....-mówiła wciąż smutno
-Wiesz....a może to Diego coś nagadał Leonowi?- powiedziałam
-Sama już nie wiem...-odparła Vilu
-Nie martw się wszystko się ułoży ....-próbowałam pocieszyć moją najlepszą kumpelę ever....
-Dzięki Fran...zawsze próbujesz mnie pocieszać ..co prawda z różnym skutkiem ale starasz sie i za to Cię kocham-mówiła Violetta
-Od tego ma się przyjaciół...-mówiłam
-Dzięki Francesca ...ja już idę ..-powiedziała po czym odeszła a ja na pożegnanie uśmiechnęłam się .
O co może chodzić Leonowi?
Myślałam .......
Pogadam z nim...
Leon
Szedłem sobie przez park i w pewnym momencie dostrzegłem Francescę....o nie..
Już chciałem uciekać ale ta krzyknęła:
-Leon! Hej kolego!-krzyczała i jednocześnie biegła
-Tak koleżanko?-zapytałem
-O co Ci chodzi?- zapytała mnie Włoszka
-Mi?!-odrzekłem oburzony
-No..-powiedziała
-Zapytaj Violetty..-odparłem
-Już się jej pytałam..-mówiła
-I...?-oczekiwałem odpowiedzi
-Powiedziała ,że o coś ją oskarżasz....-powiedziała poddenerwowana
-Słyszałem na własne uszy jak mówiła Diego ,że go kocha...i ,że chce do niego wrócić....-rzekłem
-Jak to?!-krzyknęła...
-Tak to!-odpowiedziałem tym co ona-krzykiem
-Ona?! Nie to nie możliwe...powiedziała ,że nie chce go znać.-mówiła święcie przekonana o swojej racji .
-Nie wiem..ja tam słyszałem co innego-powiedziałem jej
-Leon!-krzyknęła
-Co?-zapytałem
-Myślałam ,że jesteś mądrzejszy!-rzuciła po czym poszła
-Trudno....!-krzyknąłem po czym dziewczyna odwróciła się.
Ja tam wiem swoje...
Słyszałem to i widziałem na własne uszy....
Heja<3
Nowy rozdział - 8 :)
Końcówka zawalona...tak wiem -.-
Leonetta miała być w 8 rozdziale ale niestety będzie troooooszeczkę później ;DD
+ małe info
Ta historia będzie miała 30 rozdziałów . Czyli zostały jeszcze 22 rozdziały do napisania.....:/
Piszcie swoje opinie :)
Do następnego ;**
Moja Leonettka ..:(
OdpowiedzUsuńCzemu przerwałaś wątek Fran ,która wahała się zadzwonić do Marco?! Czemu?!!!!!!????? xd
Super<3
Czekam na next
Cóż musicie pocierpieć jeżeli chodzi o Marcescę i Leonettę :)
UsuńDzięki<3333
Biedna Leonetta :(
OdpowiedzUsuńFran dzwoń do Marco i to zaraz :)
Albo Marco idź do Fran. ;)
Kolejny super rozdział.
Czekam na następny.
Pozdrawiam <3
;)
UsuńZobaczycie jak potoczą się losy Marcesci...<33
Dziękuję:)
Mam nadzieję ,że zostajesz na swoim blogu?! ;)
Bo jak nie......to...
BĘDZIE ŹLE ;PPP
Marcesca...kocham ich<33 TYLKO CZEMU JESZCZE ICH NIE MA?!?! ;DD
OdpowiedzUsuńLeonetta.....cóż poświęcę się i poczekam :)
Czekam na kolejny :):)
~Zuza
Będą w swoim czasie...;DD
UsuńJedyna cierpliwa (ale tylko Leonetta a Marcesca to nie łaska?!) :)
<3333
Świetny rozdział ! Tylko brakuje LEONETTY !
OdpowiedzUsuńM.*
Dzięki:)
UsuńCóż....cierpliwość ..;)
♥ ,♥
OdpowiedzUsuńMega EXTRA!!! Niecierpliwie czekam na NEXTA!!! Ale mi się zrymowało ;-) Zapraszam do mnie: http://somos-cancion-czyli-leon-i-violetta.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń