Leon
Parą Violetty będzie.....LEON!
Gdy Pablo to powiedział to we mnie aż się "gotowało" tyle ,że z radości.
Violetta to moja wymarzona partnerka do tego zadania.
Mam nadzieje ,że dobrze to wykorzystam .
Violetta
Hmm..Leon..mogło być gorzej a po za tym to mój najlepszy przyjaciel i na pewno będzie nam się dobrze współpracowało .
Zagadam to tego Leona.
Stoi tam sam to podejdę .
Leon
O..o nie Violetta tu idzie!?
Czemu ja tak się stresuję?!
Przecież to tylko twoja najlepsza kumpela w , której się kochasz .
Nic takiego prawda?!
Nie miałem czasu na więcej rozmyśleń bo Violka była już przy mnie.
-Hej-zacząłem lekko nie pewnie.
-No cześć mój partnerze-odpowiedziała Castillo a mnie zamurowało ,jaki partnerze!?
-O czym ty mówisz ,jaki partnerze?-zapytałem zdezorientowany .
-No ..normalny?Jesteśmy parą na zajęcia u Pablo ,tak czy nie?-zapytała Violetta
-A tak..tak-odpowiedziałem
-Wiesz Leon jakoś dziwnie się zachowujesz.....-Violetta uświadomiła mi ,że prawie wciąż przy niej jestem nie obecny .
-A tak wiesz bo ja....ten......MYŚLĘ! Myślę na tym.....tym....co...m..my..co my zaśpiewamy!-powiedziałem i cieszyłem się ,że w taki sposób wybrnąłem z sytuacji.Byłem z tego bardzo zadowolony.
-Spoko......To ja już może pójdę ? -rzuciła Violetta i szybkim krokiem odeszła ode mnie.
Przez co moje szczęście tym ,że dobrze wybrnąłem z sytuacji nie trwało długo.
Czemu ona tak na mnie działa?!
Myślałem ,że jak jej powiem co do niej czuję to będzie lepiej ale ona nawet nie potraktowała tego poważnie.....
Nie mam pojęcia co robić....
Pomyślałem po czym wyszedłem z sali lekcyjnej i udałem się na korytarz.
Violetta
Leon naprawdę się dziwnie zachowywał , wciąż był taki..nieobecny .
Martwię się o niego to mój kumpel.
Myślałam i jednocześnie szłam gdy natknęłam się na Cami.
-Hejka-zaczęła rozmowę rudowłosa
-No cześć Cami!-odpowiedziałam
-Co tam ? -zapytała dziewczyna
-Wiesz nic takiego ...tylko martwię się o Leona,rozmawiałam z nim i bardzo dziwnie się zachowywał ,wiesz coś o tym?-zapytałam
-Ja?! Nie wiesz ja to rzadko go wiedzę ,ostatnio to widziałam go z jakiś tydzień temu-mówiła dość dziwnie dziewczyna.
-Okej....-powiedziałam lekko zdezorientowana tą sytuacją
-Tak....Wiesz ja już muszę lecieć!-powiedziała po czym pognała jak strzała.
Co im wszystkim dziś się stało?
Najpierw dziwne zachowanie Leona ,potem niby normalna rozmowa Cami ale gdy zeszłam na temat Leona to także zaczęła się dziwnie zachowywać....Dziwne i pokręcone.............
Cami
No gdzie ten Leon?!
Schował się czy jak? Chwila ..to on!
-Leon!Leon!-krzyczałam i jednocześnie zbliżałam się do szatyna.
-Pali się czy co ,że tak krzyczysz? -zapytał Leon
-Ja tu próbuję Ci pomóc a ty co? -Zapytałam z wyrzutem
-Nie zmuszam Ciebie to pomagania mi-powiedział szatyn "olewając" mnie.
-Skoro tak to okej .PA-Powiedziałam poirytowana
-Dobra ,dobra czekaj-powiedział po czym złapał mnie za łokieć i pociągnął w swoją stronę.
-Co się stało w taki razie?-zapytał
-Viola wyczuwa ,że się w niej kochasz-powiedziałam
-Co?! Po czym to wnioskujesz?-zapytał już bardziej zaciekawiony
-No wiesz....nie no..może nie ,że zakochany ale podobno dziwnie się przy niej zachowujesz.-powiedziałam
-No może ma racje...bo ja wyznałem jej miłość-wypowiedź szatyna bardzo mnie zaskoczyła
-Co?! No i co?!-pytałam podniecona
-Nic potraktowała to jako żart..-powiedział zasmucony chłopak
-Musimy zacząć działać!-powiedziałam stanowczo
Hej!
nawet nie wiecie jak mi wstyd :(
SORY x 100
Nie miałam czasu :/
Nie chodzi o napisanie rozdziału bo to miałam i to już dawno tylko o wstawienie .
A to wszystko przez .. SZKOŁĘ-,-
Dla tych co jeszcze wytrwali
Informacja ,że jutro powinien pojawić się kolejny rozdział .
PAPATKI;*
NARESZCIE<3
OdpowiedzUsuńNowy rozdział późno ale warto było :)
Cami ..taką ją lubię :)
Czekam na następny :)
~Zuza
fajny:)
OdpowiedzUsuńSuper<3
OdpowiedzUsuńNareszcie.....
Cami stanowcza i szalona ;D
Czekam na next
L*
fajnie ale niech leon i violeta bendom razem ;P
OdpowiedzUsuńJuż teraz nie mogę się doczekać kolejnego ;)
OdpowiedzUsuń