Właśnie teraz był ten dzień ..
Leon dzisiaj miał powiedzieć wszystkim , że to wszystko było kłamstwem ........... Każdy go ostrzegał , każdy mu mówił aby nie robił tego ... Mówiono mu ile może go to kosztować ... ale on po prostu nie chciał aby Violetta cierpiała..... Najnormalniej w świecie zależało mu na niej....zakochał się...
Ale wiedział , że nie nikt prócz Federico nie może tego wiedzieć...
"Z resztą .. i tak nie mam żadnych szans .... ona mnie nie na widzi...." - myślał
Był bardzo zestresowany tą sytuacją.
Postanowił , że po prostu powie prawdę a o tej sytuacji z tym zakochaniem nie będzie wspominać.
Nie chciał robić z siebie jeszcze większego "głupka".
Chłopak wyszedł z domu i wsiadł do swojego auta..
Wyjechał ze swojej posiadłości i zaczął kierować się w stronę domu Castillo.
Wszystko już było ustalone , miejsce konferencji , a także to co chłopak ma wyznać.
Do jego auta wsiadła Violetta.
"Hej.." - rzuciła cicho
"Cześć.."
Potem chłopak ruszył szybko i udali się pod budynek w , którym ma odbyć się konferencja.
Całą drogę przebyli w ciszy.
Chłopak wciąż myślał....nie chciał jej mówić o tym co czuje ... ale coś..nie pozwalało mu o tym zapomnieć.
Z resztą ciężko jest trzymać w sobie tak głębokie uczucie , zwłaszcza , że osoba która darzona jest tym odczuciem znajduje się tak blisko...
No cóż ... i tak bywa...
Lecz chłopak nie wiedział , że Violetta ostatnio także czuje , że Leon się zmienił...
Tak naprawdę nie dostrzega tego , że ona powoli go "akceptuje" , gdyż myśli , że ona go "odtrąca"
Jest to spowodowane tym , że on liczyłby na coś głębszego....w końcu darzy ją uczuciem o wielkim znaczeniu - miłością.
"To jak .. Gotowa?"
"Tak...chyba tak..."- mówiła niepewnie
"Chociaż nie...nie jestem gotowa..a co jak to nie wypali...wtedy stracisz wszystko..."
"Tak naprawdę to już chyba przesądzone jest , że wszystko stracę..."
"Co?!"
"No tak...powiem prawdę wszyscy się dowiedzą i wtedy wywalą mnie..."
"Nie...przestań tak mówić!"
"Cóż taka jest prawda..."
"Proszę cie przestań! Chodźmy już"
Wyszli z samochodu pełni obaw...
Ale on był pewny ... ona nie...
Weszli do budynku i dostrzegli masę dziennikarzy...był tam między innymi redaktor , który ostatnio przeprowadzał bardzo pamiętny wywiad.
Od razu wszyscy zaczęli szeptać o tej dwójce ...Znaleźli się i tacy co nie kryli się swoim zdaniem i wygłaszali je na tyle głośno , że cała sala słyszała.
Verdas wszedł na scenę i wziął mikrofon.
Zaczął wygłaszać to co miał do przekazania.
"Zebraliśmy się tutaj aby sprostować pewną sprawę....Tak naprawdę Violetta Castillo nie jest w ciąży a wszystko to było ustawione...Ona i ja tak naprawdę nie jesteśmy razem...nasza miłość była udawana..." Wtedy na sali nikt nie krył swojego oburzenia..ale chłopak kontynuował .
"Ale teraz....ja..już wiem , że to co czuję w tym momencie do ciebie Violetto jest szczerą miłością...Kocham Cię..I przepraszam ...przepraszam za wszystko...ja byłem głupi....byłem idiotą" - nie wytrzymał musiał jej to wyznać. Na sali zapanowała tym razem cisza...Violetta wpatrzona była w oczy chłopaka , które były pełne smutku...
Teraz wiedziała , że on żałuje....
Violetta co prawda była w szoku ale czuła szczęście...zrozumiała , że także nie darzy go byle jakim uczuciem....a miłością...
Mamy Leonettę ♥♥♥
Jeszcze raz bardzo przepraszam za nieobecność .... rozdział byłby już w środę ale z moim komputerem działo się coś złego i co chwila się wyłączał...bałam się , że to co już będę miała nie zapisze się :/
Ale teraz jest już okej i rozdziały będę pojawiały się regularnie :)
Jak widać teraz już wiadomo , że Violetta także kocha Leona <333
Ale czy to nie byłoby zbyt piękne gdyby byli już razem?
No nie wiem....*Wiem;D*
Przekonacie się wszystkiego w kolejnym rozdziale , który będzie jutro lub możliwe , że napiszę i opublikuję go jeszcze dzisiaj ;p
CZADERSKO SIE ROBI!!!
OdpowiedzUsuńNIECH BĘDZIE leonetta plisss<3
Oni są boscy i tak samo jak twoje opowiadanie też boskie ;)
I zapraszam do siebie :)
Usuńhttp://leoenetta.blogspot.com/
cudny jak zawsze
OdpowiedzUsuńvilu wybacz temu idiocie
u mnie kiss Naxi !!! Więc zapraszam
opowiadania-naty.blogspot.com
Bombowy rozdział ♥
OdpowiedzUsuńJest już Leonetta :)
To w tym rozdziale jestem szczęśliwa :*
Czekam na kolejny :)
PS.Wzruszający rozdział ♥
Rewelacja <3
OdpowiedzUsuńSuper :*
OdpowiedzUsuńLeon wyznał jej miłość ooo *-*
Ona też go kocha !
Czekam na następny :D
Pozdrawiam <3
Warto było czekać na taki rozdział i na Leonette<333
OdpowiedzUsuńZostało mi tylko czekać na następny
;***
Colie
Piękne, piękne! <3
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział! ;*
Chcę więcej! ;*
I mamy Leonettę :D
Boskiii ♥
OdpowiedzUsuńDzisiaj ! Dzisiaj ! Dodaj dzisiaj, błaaaaagam ♥
Leoś wreszcie przyznał....
Viola też rozumie że on nie jest jej obojętny.....
Pięknie <3
Oby tylko Leonetta była razem, modlę się to..... ♥
Pzdr, Liv ;*
Cudowny! Z reszta jak.kazdy inny. Powiedzialas kochana ze wstawisz kolejny jutro tak? No to juz jest jutro a rozdzialu nima xd. Nie no swiruje. Cudny rozdzial a Violetka zrozumiala ze kocha verdaska <3!!! Ja moge to szczerze przyznac iz ja takze go kocham. Calym moim sercem! Slyszysz to Leonie Verdas? Ja! Monika O. Cie KOCHAM!!!! Moge wyglosic to calemu swiatu. Ale o czym ja pisze? Mialam pisac jaki ten rozdzial.jest cudowny. Bo jest :-) tak na marginesie... w nastepnym.leos sie dowie ze viola go kocha c'nie??? Prosze...
OdpowiedzUsuńCzekam na next aha no i sory za wszystkie bledy i anonima ale dodaje z fona.
Monika<3
Zaprosiłaś wiec jestem :)
OdpowiedzUsuńSuper rozdział <3
Leonetta :*
Czekam na nexta!