niedziela, 22 czerwca 2014

Rozdział 11 - " Niemożliwe ..."

Violetta była naprawdę zaskoczona decyzją Leona....
To co on chciał zrobić mogłoby zniszczyć mu karierę...a on postanowił poświęcić się....dla niej....
Była bardzo zdumiona jego postawą....
"Leon....nie ... nie możesz...to by ci zniszczyło karierę..."
"Trudno....muszę to jakoś odkręcić ...  a to raczej jest jedyny sposób..."
Violetta usiadła na kanapę ... zastanawiała się jak powinna postąpić...
Jeszcze przed chwilą chciała aby chłopak to wszystko odkręcił ... ale teraz nie była z tego zadowolona....nie chciała by on tyle ryzykował....ale inaczej nie da rady wyjść z tego "bagna"
"No...dobrze...." - powiedziała po chwili niechętnie i cicho
Chłopak zaczął tłumaczyć cały plan dziewczynie.
Ona z ogromnym skupieniem słuchała go a gdy coś było dla niej niejasne od razu pytała się szczegółów .
Po niecałej godzinie Leon odjechał od Violetty , zostawiając ją samą.....

Verdas szykował się, gdyż miał spotkać się ze swoim menadżerem, gdy nagle do jego domu wparował Federico.
"Chłopie! Odbiło ci totalnie?!"
Leon zdziwiony zachowaniem przyjaciela , zaskoczony zapytał :
"Hej .. spokojniej...o co ci tak właściwie chodzi?"
Włoch poddenerwowany rzekł :
"Wczoraj wieczorem wizytę złożyła mi Lu ... była okropnie zła....na ciebie a z pretensjami przyszła do mnie.Strasznie mi się oberwało przez twoją głupotę! "
Leona oświeciło , już wiedział , że chodzi o jego absurdalną wypowiedź .
"Fede...ja wiem , że to była straszna głupota .... ale wiedz , że mam zamiar to wszystko odkręcić..."
Chłopaka bardzo zaintrygowały słowa Leona .
"Jak? W jaki sposób chcesz to odkręcić?"
"Powiem prawdę..."
"Co?! Ale jak...to ... "
Federico naprawdę był zaskoczony , jego przyjaciel dotychczas egoista chce ryzykować własną karierę , wyznając całej Argentynie , że przez ten cały czas oni żyli w kłamstwie ..
Coś tu nie grało...
"Leon! Ale to zrujnuje ci karierę...Nie możesz tak ryzykować..."
"Muszę! Moim obowiązkiem jest odkręcić to wszystko..."
"Czekaj..... ty chcesz to dla Violetty zrobić..."
"Po prostu ... ja nie chcę aby ona tak cierpiała..."
"Nie chcesz , żeby cierpiała?! Kiedyś ogromnie ci na tym zależało.."
Leon był tym już lekko poirytowany.
"Faktycznie...bo lepiej było jak byłem aroganckim bufonem , tak?!"
"Nie...nie stary...po prostu jestem z szoku..chcesz zrobić tyle dla Violetty....to naprawdę oznacza tylko jedno...."
"Co konkretniej?" - mówił już spokojniej chłopak
"Ty się w niej zakochałeś!"
"Co?....Nie to niemożliwe...."
"Leon to widać...jeszcze jakiś miesiąc temu nigdy byś nie był w stanie poświęcić tego wszystko co masz dla niej...a teraz traktujesz to jak swój obowiązek..."
"Fede....ty ...ty chyba masz rację....wtedy myślałem , że to przejdzie...ale teraz...ja ......już to czuję...to chyba naprawdę jest miłość....tyle , że nieodwzajemniona ....."
"Nie przesadzaj....."
Teraz nastała chwila ciszy....
"Fede...ja już muszę się zbierać..."
"Ta ... to nara.."
"Cześć..."
Verdas udał się na spotkanie...ale na konsultacji z menadżerem nie słuchał co ten do niego mówi i jakie propozycje mu składa tylko myślał czy też plan się uda i czy ta cała prawda dotycząca jego szczerych uczuć do Violetty nie wyjdzie na jaw......

Bardzo wam dziękuję za tyle komentarzy! Jesteście wspaniali ♥♥
Dziękuję także za wyświetlenia i wszystkie nominacje do LBA ;))
Co do rozdziału to mógłby być dłuższy ale naprawdę jestem wykończona...
Mam jeszcze małe pytanie :
Ile rozdziałów ma mieć ta historia?
Bo mi wyjątkowo dobrze się nią pisze , aczkolwiek nie mogę pisać tak w nieskończoność ;ppp
Pa ;**
I do kolejnego , który jest przewidywany na wtorek/środa :)

14 komentarzy:

  1. Super
    ah jaki słodki leoś
    na kilometr czuć miłość jego do vilu
    ale czemu lu nakrzyczała na fede ?
    przecież to nie jego wina ........

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Wiesz co do Lu jest bardzo przewrażliwiona na punkcie szczęścia swojej przyjaciółki , a wie , że Fede i Leon są najlepszymi kumplami , i po prostu lubi krzyczeć XD
      ;***

      Usuń
  2. Boski !
    O Leon się w Violi zakochał na dobre :D
    Jak się cieszę :*
    Chce dla niej karierę poświęcić.
    Mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem.
    Niech on jej w końcu tą miłość wyzna !
    Co do rozdziałów pisz dotąd dokąd będziesz miała wenę :)
    Jak Ci jej zabraknie wtedy skończysz ;)
    Czekam na następny rozdział !
    Pozdrawiam <333

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne! :D
    Loś sie zakochał! :D
    PS: Mogłabyś dodawać dłuższe rozdziały??
    Proooosze ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Supcio! Leonetta<33. Pisz dotad dokad ci wystarczy weny :-). Moglabys dodac next szybciej? Wiem,wymagajaca jestem xd
    Nie no swiruje kazdy ma wlasne zycie i ja to rozumiem :-).
    Czekam na next :-)
    Monika<3
    Pozdrawiam:**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Możliwe , że pojawi się dzisiaj ale nic nie obiecuję :*

      Usuń
  5. Wspaniały rozdział!!!
    Pisz ile będziesz chciała
    I już niemogę doczekać się wtorku ;***
    Colie

    OdpowiedzUsuń
  6. rozdział cudowny !!!!!!
    Leon zakochał się w Violecię <333
    czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny i fantastyczny rozdział :)
    Wreszcie Leon się zmienił i zakochał się w Violettcie :*
    No nie mogę się doczekać kolejnego ♥
    Pozdrawiam i całuję mocno :) :* ☺

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten blog jedt świetny, ten rozdział jest świetny! A rozdziałów to może być ponad milion! Całuski, Ni<3

    XOXOXOXOXOXOXOXOXOXOXOXOXOXOXOXOXOXOXOXOXOXOXOXOXOXOXO (TnM "X" to całuski, a "O" to przytulaski) (TnM to skrót od rltak na marginesie TnM)

    PS Sory za błędy, ale piszę z telefonu

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli ktokolwiek odwiedza bloga to bardzo proszę aby osoba ta pozostawiła po sobie ślad ,w postaci komentarza ;P
To nic nie kosztuje a może uszczęśliwić pewną osobę ... Mnie <3
Jeżeli chodzi o krytykę to jestem na nią jak najbardziej otwarta :)