Nie wierzę...po prostu nie wierzę ....
Z Leonem układało się wspaniale....ale jak widać ja nigdy nie mogę być szczęśliwa....
-Violetta bardzo sory.....nie powinienem się wtrącać....naprawdę sory - zaczął przepraszać Damien
-Cóż czasu nie da się cofnąć..
-Niestety
-Damien...chyba jednak lepiej będzie jak wrócimy już do domu .... nie mam siły na zajęcia...naprawdę wróćmy
-Okej.
Poszliśmy w stronę drzwi ...
Jeszcze raz zerknęłam czy nie ma w pobliżu Leona.
Ja go kocham i to bardzo .....czemu ja nigdy nie mogę być szczęśliwa?
Czy zawsze muszę cierpieć?
Chcę żyć pełnią życia...
Być spełnioną osobą ...
A w tym momencie jestem taką ,która wciąż napotyka trudności na swojej drodze do szczęścia...
Ciekawe czy kiedykolwiek odnajdę to szczęście...
W czasie drogi do domu ja i Damien nie zamieniliśmy ze sobą ani słowa.
Nie czuję się obrażona na niego , gdyż wiem ,że nie zrobił tego celowo.
Ale jest mi ciężko , bo gdyby on siedział cicho to byłoby okej...
Tak..."byłoby" ale nie jest....
Po drodze ,którą przebyliśmy w ciszy dotarliśmy do domu.
Poszłam do swojego pokoju i zaczęłam wspominać wszystko co związane z Leonem....
Ja go okropnie kocham!
Chcę z nim być ale wciąż napotykamy jakieś trudności i cierpimy....
Postanowiłam ,że na razie nikomu nie powiem o tym co się stało.....
Głównie chodzi o Francesce i Camilę...
Ciągle mi pomagają bo wciąż mam problemy....
Leon
Kolejny raz .....
Czemu tak jest?!
Nie może być normalnie?
Naprawdę zależy mi na Violettcie ........ ale wciąż są jakieś akcje ... ja nie czuję się na siłach aby to znieść...
Może ten Damien faktycznie jest kuzynem ,który nie zna w pełni hiszpańskiego ....ale gdyby nie przez niego to założę się ,że przez kogoś innego , będąc z nią bym cierpiał...
Czuję się fatalnie....
Teraz wiem ,że aby być szczęśliwym trzeba naprawdę przejść drogę przez mękę....
Damien
Czuję się okropnie....
Może i Violetta mówiła ,że nie jest obrażona , to i tak wiem ,że będzie czuć do mnie niechęć ... mniejszą lub większą ale niechęć...
Będzie miała przeze mnie same problemy.
Jestem taką "puszką pandory" ... dosłownie
Kolejny dzień
Violetta
Dzisiejsza noc była koszmarem...
Twardym snem przespałam niecałą godzinę a reszta to była męka.
Nie mam chęci dziś iść do studio.
Tak wiem ,że przez to na pewno Fran i Cami zorientują się ,że coś jest nie tak...
Ale trudno ... nie dam rady.....
Zeszłam na dół w celu zjedzenia czegoś .
Byłam na parterze , gdy usłyszałam dzwonek do drzwi.
Ujrzałam tam .....
Witam Was Moi Mili !
Sorki ,że tak późno ale miałam zawody , a potem razem z kumpelami udałyśmy się na pizzę ;D
Same opisy , żadnej akcji...ale mam nadzieję ,że Wam to nie przeszkodzi w ocenie rozdziału :]
Dzięki za prace , które zostały podesłane na konkurs :)
Dodam iż kolejny rozdział będzie taki..."niecodzienny" ;P
<3
Dziś postanowiłam wprowadzić taki "mały" szantażyk <33
7 komentarzy = Next rozdział ;*
To do kolejnego !
Pa ♥
wspaniały czekam na next i nowe posty na violetta 2 polonia :D
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńOkej , okej. Obiecuję ,że dziś dodam posty .... ;*
Supcio <3333
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co tam usłyszała ;-D
Dodaj szybko, błagam Cię!!!
Julie G.
Dzięki ^^
UsuńTego dowiesz się w kolejnym rozdziale , który dziś opublikuję :)
<3
Mam nadzieję ,że ta osoba to będzie Leon :)
OdpowiedzUsuńBo tak będzie , prawda ? <33
Wspaniały ^.^
Czekam na kolejny ;*
Kombinuj ... kombinuj ;D
UsuńDziękuję ♥
bardzo podoba mi się ten rozdział :)
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny ;)
a konkurs na tego one shota .. to już zakończony ? kiedy będą wyniki ? ;p
Dziękuję "."
UsuńTak , tak zakończony a wyniki będą jutro :)
Next i jeszcze raz next :) Jest świetny na prawdę :)
OdpowiedzUsuńM.*
Dzięki :P
UsuńTak naprawdę rozdział jest już napisany ale czekam na 7 komentarzy :)
Super/owy <;
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny ;)
;}
UsuńWspaniały<33
OdpowiedzUsuńMam pytanie : KIEDY MARCESCA?!!!!!?
XD
Czekam na next , i chyba zaraz się pojawi bo to 7 komentarz ^.^
~Zuza
Dziękuję <3
UsuńMarcesca .. będzie .. y....ten...kiedyś tam xD
Nie no na poważnie postaram się ZAZNACZAM POSTARAM się wprowadzić Marcescę w kolejnym rozdziale....;p