Violetta
Te milimetry zniknęły i Leon pocałował mnie ... to było wspaniałe ......
Ta chwila mogłaby trwać wiecznie dosłownie ....
Po jakiś 20 sekundach odrywamy się do siebie i usmiechamy
-Kocham Cię - mówię
-Ja ciebie również....-odpowiada Leon po czym przytula mnie i razem obserwujemy przepiękny zachód słońca...
Chciałabym zostać w jego ramionach już na wieki.....
15 minut później
Wciąż siedzimy i patrzymy na zachód słońca , siedzimy w ciszy bo ... chcemy cieszyć się chwilą .. , sobą...
-Violetta?-tą jakże piękną ciszę przerywa Leon tym pytaniem
-Tak?-mówię po czym spoglądam na niego
-Czy jak byłaś z Diego to czy ty go ... kochałaś tak szczerze ?-zapytał mnie chłopak poprawa mój chłopak
-Wiesz.....-nie wiedziałam co powiedzieć
-Jak nie chcesz to nie mów , nie zmuszam ciebie do tego...-rzekł i uśmiechnął się do mnie
-Wtedy nie wiedziałam co to miłość....moim zdaniem to co czułam do Diego to było zauroczenie ....
Dopiero przy Tobie czuję tą miłość...prawdziwą ,szczerą,nie wymuszoną i piękną...-odpowiedziałam mu
Po wysłuchaniu tej wypowiedzi Leon pocałował mnie w czoło.
-Wiesz chyba musimy się zbierać..-mówił szatyn
-O nie tylko nie to....-prosiłam go
-Skarbie jutro też się spotkamy-powiedział z uśmiechem
-No niech Ci będzie..-wstałam i przytuliłam Leona na pożegnanie
-Czyli ,że jesteśmy razem ?-zapytałam chociaż w sumie znałam odpowiedź
-No jasne moja ty księżniczko..-mówił Leon ....
-Dobra to pa ty mój królewiczu..-oddalałam się i wysłałam mojemu chłopakowi całusa, na co on odpowiedział tym samym
Kolejny dzień
Francesca
Od dziś zamierzam powalczyć o moją znajomość z Marco....
Po prostu coś mnie do niego ciągnie ...
To ,że spróbuję nic nie kosztuje ....
Teraz tylko trzeba dowiedzieć się gdzie on mieszka a to już będzie mnie trochę kosztować...
2 godziny później
Szukam i szukam ......
Gdzie on mieszka?!
Przeszukałam już PRAWIE całe Buenos Aires ....
Zostało mi jeszcze do przeszukania jakaś 1/3 miasta , dam radę prawda?
1 godzinę później
To już ostatni DOM .
Jak okaże się ,że to nie jego dom to wpadnę w jakąś furię czy co ...no bo gdzie on może mieszkać..?!
Zapukałam teraz pozostaje tylko czekanie aż ktoś otworzy ...
-Tak?-zapytała jakaś kobieta ,która miała 45,46 lat
-Dzień
Dobry! Czy tu mieszkają państwo Romero?-zapytałam najmilej jak tylko
umiałam co było dość trudne po tym jak szukałam tego domu jakieś 3
godziny!
-Nie , nie to nie tutaj...-odpowiedziała kobieta
-ŻE CO?! -wybuchłam
-Spokojniej..-zaczęła ale przerwałam jej
-SPOKOJNIEJ?! JAK MAM BYĆ SPOKOJNA , SKORO ŁAŻĘ PO TYM MIEŚCIE I POSZUKUJĘ PEWNEJ RODZINY/OSOBY ALE WCIĄŻ SŁYSZĘ NIE TO NIE TUTAJ,POMYŁKA......
JA MAM BYĆ SPOKOJNA?!
-Chciałam
tylko pani powiedzieć ,że rodzina Romero mieszka tam po lewo..-mówiła
zaszokowana kobieta po czym wskazała mi bardzo ładny dom w stylu
amerykańskim...
-Aha....-odpowiedziałam speszona po czym pobiegłam w stronę tego domu ..
Ponownie zapukałam , tym razem otworzyła mi ta osoba ,której poszukuję ..... a raczej poszukiwałam..
-Francesca ?-zapytał zdziwiony Marco
-Nie widać?-odpowiedziałam poirytowana
-Okej...co taka zdenerwowana ?- mówił
-Wiesz ciekawe czy byłbyś szczęśliwy gdybyś łaził po całym mieście i szukał ....kogoś...-odpowiedziałam
-Aha...-powiedział niczego nie świadomy Chwila , czy tu chodzi o mnie?-zapytał
-Jasne ,że o ciebie !-krzyknęłam
-Szukałaś mnie?-zapytał
-Tak..-odrzekłam
-Zależy Ci?-rzekł z uśmieszkiem
-No trochę...-mówiłam lekko speszona
-W takim razie mam Ci wybaczyć?-pytał
-No
nie wiem ...bo ja wtedy tylko pomagałam przyjaciółce...a to nic złego
moim zdaniem ... to co miałam ją zostawić w potrzebie? To byłoby nie
fair wobec niej .... Znamy się długo i ona pewnie także by się tak
zachowała...-mówiłam i mówiłam , dopiero po chwili zorientowałam się ,że za
bardzo się rozpędziła....
-Okej..no okej....nie wiedziałem ,że tak Ci zależy ....-rzekł z uśmiechem
-Oj Marco!-trochę mnie to wkurzało
-No dobra niech Ci będzie...-powiedział zadowolony Wejdziesz?-zaproponował
-Jasne ,czemu nie!-odparłam i weszłam do jego domu...było tu bardzo ładnie..
-Fajnie tu masz.
-To zasługa moich rodziców ...
Uśmiechnęłam się..
-Ale może my przejdziemy do mojego pokoju?-
-Okej
Jego pokój także był niczego sobie ...duży,ciekawie urządzony...
W pewnym momencie zauważyłam gitarę
-Grasz?-zapytałam
-Od czasu do czasu...-odpowiedział
-A zagrasz mi coś...?-pytałam i zrobiłam maślane oczka
-Okej,niech Ci będzie...-odrzekł po czym wziął gitarę i zaczął grać..
śpiewa i gra
-Wow ! Masz talent!-powiedziałam......oczarowana
-Serio tak myślisz?-zapytał z nadzieją..
-Pewnie! Wiesz co ...tak się składa ,że ja uczęszczam do takiej szkoły muzycznej...świetnie byś się tam nadawał
-Ale ,że niby ja?-pytał z niedowierzaniem
-No -odpowiedziałam jak by to było rzeczą oczywistą
-Skoro nalegasz...-powiedział
-Naprawdę?!-powiedziałam po czym rzuciłam mu się na szyję........
Mamy buziaka Leonetty ♥♥
Ale w rozdziale głównie Marcesca <3
To dla fanów tej pary ,których jest całkiem sporo...
Co tak słabo komentujecie pod 11 rozdziałem? Smutam:(
Nie podoba się czy jak?
Napiszcie w takim razie słowa krytyki...
Jeżeli chodzi o ten rozdział to oczekuję 7 komentarzy (nie licząc moich ;P) inaczej rozdział 13 pojawi się dopiero za tydzień....a w przypadku gdy spełnicie moje wymagania to może być nawet w czwartek ;P
Bay;*
Świetny jak zawsze ! ;D
OdpowiedzUsuńM.*
Dziękuję <3
UsuńOMG<33
OdpowiedzUsuńJEST MARCESCA ♥♥♥
Kocham^^
Wspaniały rozdział '.'
Marco jaka chata ;)
Czekam na kolejny :)
~Zuza
Jesteś chyba fanka nr 1 Marcesci na tym blogu ;D
UsuńDzięki <333
Bardzo fajny rozdział ;P
OdpowiedzUsuńTo ja Lena ;)
UsuńDziękuję <3
Usuńbardzo super rozdzial i mam ogromna nadzieje ,ze leonetta bedzie dluuugo<33
OdpowiedzUsuńczekam na koljeny rozdzial ;3
sorki ,ze bez polskich zankow ale z fona to nie cche mi sie a musze oglosic ,ze masz extra bloga ;d
pozdro i zycze maxa duzo weny ;o
♥♥
UsuńTeż mam nadzieję ,że Leonetta będzie dłygo ;D
Czekam na next rozdział jest s..e..boski:)
OdpowiedzUsuńDzięki :}
UsuńDziękuję ♥
OdpowiedzUsuńsuperowy ale mi na przykład zabrakło leonetty ale trudno no bo wszystkie rozdziały nie mogą byc tylko o leonettcie ;D
OdpowiedzUsuńto już 7 komentarz więc jutro kolejny rozdział!!<3
Dokładnie , wszystkie rozdziały nie mogą być o Leonettcie :)
UsuńCo do tych 7 komentarzy to fakt ;)
Dzięki za komka ^^
Wspaniały :)
OdpowiedzUsuńMarcesca się rozwija ....;**
Czekam na kolejny ;3
Dziękuję ;P
UsuńTen kom. miałam napisać już dawno, ale... jakoś tak...
OdpowiedzUsuńWięc rozdział bardzo mi się podoba (chyba nie tylko mnie) i ogólnie podoba mi się jak piszesz. Czekam na następny i oczekuję więcej Leonetty B-)
Julie G.
Bardzo Ci dziękuję ♥
UsuńPS: Gdzie ten rozdział? To już 10 kom. *o* i pt.
OdpowiedzUsuńUtknął ;D
Usuńnajlepszy rozdział ! najlepsze te maślane oczka
OdpowiedzUsuń;P
Usuń