poniedziałek, 5 maja 2014

Rozdział 17 " Zaiskrzyło "

Violetta

Jejciu...
Czuję ogromną ulgę...
Leon mi wybaczył...wszystko się wyjaśniło....
Jest okej .
Bardzo się cieszę , zrozumiał mnie , może w końcu będzie miał co do mnie 100 procent zaufania , liczę na to.
No bo w końcu prawdziwy związek powinien być oparty na zaufaniu.....
Cóż w naszym przypadku trzeba będzie nad tym popracować.
Mam nadzieję , że my zadbamy o to aby nasz związek był oparty na zaufaniu, pomocy i miłości....

Damien

Cieszę się ,że Leon i Violetta wszystko sobie wytłumaczyli .
Nie chciałbym aby ich związek rozpadł się z mojej winy ....
Oni do siebie pasują....
Nie mógłbym tego zepsuć .... co prawda tamten incydent nie był celowy ale widocznie wystarczył aby rozdzielić Leona i Violettę....Niestety
Ale wszystko się wyjaśniło...
Bardzo się z tego cieszę..............
Zszedłem na dół a tam zobaczyłem Violettę siedzącą na sofie i czytającą jakiś fioletowy zeszyt...dziwne
Podszedłem do niej i rzekłem:
-Hej!
-No cześć - odpowiedziała nie przestając czytać zeszytu
-Co porabiasz?
-Nie widać?
-Czytasz zeszyt? - spojrzała na mnie ze zdziwieniem
-Wiesz może w jakiś sposó to przypomina zeszyt ale nim nie jest....to mój pamiętnik.
-Aaaa...daj zobaczyć!
-Nie...tam piszę moje tajemnice ...zapomnij.
-Niezły bajer....muszę spróbować...-uśmiechnęła się.
-Ale o czym ty tu właściwie piszesz?-zapytałem
-O wszystkim.... o mych uczuciach , emocjach , o tym jak mi minął dzień , o miłych sytuacjach , smutnych wydarzeniach ... o wszystkim.
-Ja to bym pisał tylko o pozytywnych sytuacjach ... mi nic złego się nie przytrafia , nic mnie nie gryzie..
-Jasne.....każdy ma problemy.....nawet ty
-Nie , poważnie moje życie jest spoko ... zero niepozytywnych sytuacji.
-Damien , nikt nie ma takiego życia..
Zamyśliłem się....
-Chociaż....-speszyłem się
-No....no.....-gestykulowała ręką abym kontynuował
-Ty masz chłopaka , kochacie się , wspieracie....a ja .... nie mam dziewczyny....i ....... nigdy...nie miałem
-Poważnie?
-.........Tak..........
Zamilkła....
-Wiesz co ? - powiedziała z entuzjazmem
-Co?
-Mam plan - dostrzegłem błysk w jej oku.....to dobrze czy źle?
-Chodź.-rzekła po czym włożyła pamiętnik do torebki i razem ruszyliśmy.....sam nie wiem gdzie .....

Przez całą drogę ,którą dotychczas przeszliśmy Violetta była cicho...a ja wciąż  widziałem ten niebezpieczny błysk w jej oku ....
Chwila ... ta droga prowadzi do Studio....?
Dziwne...zajęcia przecież dziś są od 14 : 00 a mamy 10:00.....
Lekko mnie to niepokoi..
-Violetta co ty kombinujesz , możesz mi powiedzieć?
-Nie martw się....będzie dobrze ...zaufaj mi.
-Niech ci będzie...
Nie byłem do końca pewny czy jestem w stanie zaufać Violi . Postaram się...
Po chwili byliśmy przed Studio....
Zaczęła wchodzić do studio....ja natomiast nie miałem zamiaru wchodzić tam razem z nią....
Odwróciła sie i zobaczyła ,że ja stoję w miejscu..
-Damien....nie martw się.-zaczęła mnie ciągnąć
-Violetta.....
-Ja chcę ci pomóc....daj mi szansę...
Uległem .
Razem weszliśmy do budynku...
Widać było ,że szuka kogoś wzrokiem...
Jej źrenice dostrzegły ..... Cami ...
Zaciągnęła mnie tam i zaczęła....
-Cami , hejka! Chciałam Ci kogoś przedstawić....Cami to jest Damien ... Damien poznaj Cami...
-Hej...-nie wiedziałem co robić
-Siemka....- odpowiedziała rudowłosa
Violetta chyba zauważyła ,że ja i Camila nie czujemy się zbyt komfortowo , więc postanowiła pogadać ze swoją przyjaciółką w cztery oczy ...
-Damien....pójdziesz po wodę , zaschło mi w gardle?
-Yyyy jasne...

Violetta

Violetta co to ma być?-zapytała oburzona Camila
-No załatwiam Ci chłopaka?
-Co?
-No bo Damien zamartwiał się tym  , że nigdy nie miał dziewczyny....a mi przypomniało się ,że gdy raz przyprowadziłam go tutaj strasznie ci się spodobał....
-Fakt....ale mogłaś mnie uprzedzić....jak ja wyglądam .... pomyśli ,że jestem ... jakaś.....
-Przestań...
-No bo on jest taki przystojny....tak mi się podoba....jest taki uroczy , słodki i ten jego francuski akcent.....ahhh Nie chcę przy nim źle wypaść.
-Cami..on nie zwraca uwagi na takie rzeczy....dziewczyna musi mieć osobowość .. a ty ją masz ....
-Dzięki .... jesteś wspaniałą przyjaciółką...
Przytuliłyśmy się...
Za moment Damien przyszedł z wodą a ja widziałam jak Camila na niego patrzy.....On też zerkał na nią....
Zaiskrzyło między nimi nie ma innej opcji...

Jest rozdział :)
Głównie o Damienie.....podoba mi się ta postać *.*
Co myślicie o tym aby połączyć go z Camilą?
Mam niezły pomysł w jaki sposób zakończyć tą historię ;P
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona , że tyle osób pamiętało o tym blogu , dziękuję Wam <3
Do kolejnego ^^

11 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podoba :)
    Czekam na kolejny ;*

    PS.Myślę ,że to genialny pomysł aby połączyć Cami i Damiena ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Damien ^^
    Mam nadzieję , że w serialu będzie tak samo uroczy jak w Twoim opowiadaniu ;D
    Czekam na next ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojejj...*.*
      Cieszę się ,że także go lubisz :d

      Usuń
  3. Super
    Chociaż......
    Nigdy nie jest inaczej :-)
    Damien i Cami? Może być ciekawie.
    Czekam na next i już nie mogę doczekać się tej drugiej historii ;***
    Pozdrawiam
    Julie G.

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj!
    Od niedawna czytam Twojego bloga i raczę zauważyć ,że masz duży potencjał .
    Historia jest naprawdę okej, i jestem podniecona tym ,że szykujesz dla nas nową :)
    Opowiadanie jest pisane bardzo fajnie *tak w moim stylu* no ogóle , co mówić/pisać masz talent :)
    Czekam na next ^.^

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudny , cudny i jeszcze raz cudny : )
    Czekam na następny : )
    M.*

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli ktokolwiek odwiedza bloga to bardzo proszę aby osoba ta pozostawiła po sobie ślad ,w postaci komentarza ;P
To nic nie kosztuje a może uszczęśliwić pewną osobę ... Mnie <3
Jeżeli chodzi o krytykę to jestem na nią jak najbardziej otwarta :)