2 miesiące później
Wszystko zaczęło się układać , Leon jest już w pełni zdrowy , Violetta zrozumiała , że nie może siebie obwiniać o coś czego nie zrobiła , gdyż sprawia tym ból nie tylko sobie ale także bliskim , należy też wspomnieć ,że Violetta i Leon doszli do wniosku , iż na razie pora zawiesić karierę aktorską , mają zamiar się wyciszyć , odprężyć , po prostu zacząć spędzać czas w swoim towarzystwie.
"Skarbie....a może miałabyś ochotę na jakąś wycieczkę ? " - zaproponował Leon podczas wspólnego śniadania .
"Słucham ? " - Powiedziała Violetta , która dopiero co przybyła na ziemię , gdyż była zajęta czytaniem jakiegoś magazynu modowego .
"Pytam czy nie masz ochoty na jakiś wypad , takie mini wakacje ? "
"Wiesz...ale to są ogromne koszty .... " - zaczęła wyliczać Violetta
"Oj..kochanie..." - powiedział po czym głośno westchnął
"No ja sama nie wiem ... " - rzekła o czym wróciła do przeglądania czasopisma .
Leon tylko pokiwał głową , po czym wziął brudne naczynia i włożył je do zmywarki .
Nagle ze schodów zaczął leniwie Rufus , kot , który niedawno został przygarnięty do domu Violetty w , którym to jak na razie mieszkają Leon i Viola.
"A co wtedy stało by się z Rufusem ? " - zapytała Violetta
"Tak ... to byłby nasz największy problem , przecież moglibyśmy oddać go Francesce...to żaden kłopot "
"Leoś ale ja nie wiem ..... " - zeszła z krzesełka i objęła Leona .
"Kochanie...to dobrze by nam zrobiło..."- rzekł chłopak po czym musnął jej usta .
"Skoro nalegasz..." - powiedziała z uśmiechem
"Naprawdę ? " - zapytał dla pewności
"Nie mogę się tobie oprzeć..." - rzekła Viola po czym cmoknęła Leona.
"Nikt nie może mi się oprzeć , gdyż ja jestem Leon , Leon Verdas " - po wypowiedzeniu tych słów obydwoje wybuchnęli śmiechem.
"Kochanie ale teraz powinniśmy wkupić bilety , i jeszcze tyle spraw należy załatwić...." - Mówiła niezbyt szczęśliwa z tego powodu Violetta , ona nigdy nie miała cierpliwości do tych spraw .
"Leon Verdas się tym zajął ... " - odpowiedział Leon z szerokim uśmiechem .
"Serio? " - pytała z niedowierzaniem "A co by się stało , gdybym się nie zgodziła? " - zapytała .
"Nie "gdybaj" mi tutaj , zgodziłaś się i już , jutro mamy samolot. " - odrzekł pewnie szatyn.
"Słucham! ? "
"No jutro wylatujemy na wycieczkę ... "
"Ale jutro ... przecież ja nie zdążę się spakować , Leon to definitywnie za mało czasu ... czemu mnie nie uprzedziłeś .... ? " - zapytała z wyrzutem.
"Wiesz co ? Tak naprawdę to miałem zamiar powiedzieć ci to dopiero jutro , miała być to taka niespodzianka .."
Dziewczyna nic nie odpowiedziała tylko się uśmiechnęła .
"Leoś , a gdzie my tak właściwie sie wybieramy ? " - zapytała
"Wiesz .... wolałbym ci tego na razie nie zdradzać.....jutro wszystkiego się dowiesz " - odpowiedział jej Leon
"Ale..." - chciała jeszcze coś dodać lecz szatyn zakrył jej usta palcem .
"Wszystko w swoim czasie.... "
"No niech ci będzie...." - dziewczyna postanowiła poczekać do jutra ....
"Dobra skarbie lecę na górę , zdrzemnę się jeszcze...." - oznajmił szatyn
"Dobrze , ja za niedługo mam spotkanie z Lu , więc zacznę się szykować..." - powiedziała po czym , zaczęła podążać do toalety i tam też rozpoczęła przygotowania.
Razem ze swoją przyjaciółką , podążały w stronę pobliskiej kawiarni , Violetta nie mówiła jeszcze Ludmi o ich wycieczce . Ma zamiar zrobić to na miejscu , chce jej wszystko wytłumaczyć na spokojnie .
Już dochodzimy , otwieramy drzwi i wchodzimy do lokalu , zajmujemy miejsca .
"Co było tak ważne , że nie chciałaś rozmawiać na dworze ? " - zapytała podekscytowana blondyna.
"Leon zaproponował mi wspólne wakacje! " - powiedziałam radośnie .
"WoW ! A gdzie wyjeżdżacie...? " - zapytała zaciekawiona Ludmi
"Nie wiem....Leon chce zrobić mi tym niespodziankę ... " - tłumaczę , dziewczyna wzdycha
"On tak się stara , taki chłopak to skarb, ahh " -
"No a Fede ? Nie mów , że ty nie jesteś dla niego ważna..."
"No kocha mnie , .. ale on mi takiej niespodzianki nie sporządził " - mówi ze smutkiem
"Lu a może ty i Fede wybierzecie się z nami ?! " - proponuję po chwili ciszy .
Oto kolejny rozdział <3
Musiałam przyspieszyć trochę akcję żeby nie było nudnawo ;D
Mamy wspólny wypadzik Leonetty [pewne] i mozliwe , że razem z nimi wyjadą Fede i Ludmi ;33
Chcecie wspólnej wycieczki ? ;]
Na tych "mini" wakacjach wydarzy się "coś" ..... ale aby przekonać się co to musicie zaczekac do kolejnego rozdziału ;P
Pojawi się on w soboe lub w niedzielę , gdyż przyjeżdżają do mnie goście i podczas ich odwiedzin nie wypada długo przesiadywać przed komputerem ;P
To chyba tyle ;]]
Pa;**
Kocham Was ♥♥
Super !
OdpowiedzUsuńO Leoś zabiera ją na wycieczkę :D Ucieszy się z tego, że Fedemiła poleci z nimi ? Mam nadzieję :) O i ma się coś wydarzyć ;) Już czekam na następny rozdział ;***
Pozdrawiam <333
Przepraszam że nie komentowałam, ale po prostu byłam na wyjeździe i nie miałam czasu;(
OdpowiedzUsuńAle jestem, jestem, przeczytałam wszyściuteńkie rozdziały! :)
A ten jest bombowy!
Ooooo, Leoś zaprosił Violkę na wakacje, jak słooooodko!;*:)
Ciekawe, co Leon powie na tę "propozycję" Vilu:)
Już nie mogę się doczekać next!;)
I lukniesz do mnie na rozdział 28?:)
To na tyle, papatki!;*
♥Mańka♡Comello♡Stoessel♥
Rufus <333
OdpowiedzUsuńKocham zwierzęta ;D
Żartuję, lubię tylko niektóre psy i koty, i króliki, i żółwie (też niektóre), i... Dobra, lubię dużo zwierząt ;P
Mini wakacje! Oni to mają dobrze, moje (i pewnie innych też) się już kończą :(
Kocham cię ♥
Fedemila też się na pewno wybierze ^.^ c'nie?
Pa, pa ;***
Colie
Zostałaś nominowana do LBA na moim blogu! Więcej na:
OdpowiedzUsuńhttp://opowiadanialeonivilu.blogspot.com
Cudowny rozdzialik
OdpowiedzUsuńWaaakacje Leona i Vilu
z Fedemiłką
Już nie mogę się doczekac następnego rozdziału
Genialny blog i bardzo orginalna akcja
I już nie ma Diego!!!