wtorek, 12 sierpnia 2014

Rozdział 21 - " Zawsze tak na nią działał . "

Szatynka nadal była w szoku .... Było to dla niej czymś niemożliwym .....
"Ja ... zatrzymana?!" -  wciąż pytała
"Ale...moment...na jakich podstawach ją panowie zatrzymują? " - wtrącił się Federico
"Pani Violetta Castillo jest podejrzana o zamordowanie Diego Domingeuza " - odpowiedział stanowczo 
"Przecież to niedorzeczne ! Ja nic nie zrobiłam ! Przecież on sam się zastrzelił " - zaczęła krzyczeć lecz to nic nie dawało , policjanci wzięli jej dłonie i zakuli w kajdanki .... Zaczęli ją prowadzić , a wręcz ciągnąć ze sobą , gdyż ta stawiała opór .
"Nie!! Ja nic nie zrobiłam...." - krzyczała

Violetta przebudziła się .... była bardzo przestraszona.....
"Gdzie .. gdzie ja jestem ? " zapytała po chwili
"Violu jesteśmy w szpitalu .... za niedługo Leon wychodzi .... Nie pamiętasz? " - odpowiedziała Lu
"Faktycznie....- zaczęło jej się wszystko przypominać - "Miałam sen , a wręcz koszmar , śniło mi się ,że jestem aresztowana , ponieważ byłam podejrzana o zabójstwo Diego."
"Violu to ... to tylko sen .. nie martw się , nic takiego nie miało miejsca  " - mówił Fede.
"Tak .. sen tyle , że ja nadal jestem w szoku..." - powiedziała po czym wzięła łyka wody , która stała obok jej krzesła .
"Nie martw się .... "  - próbowała pocieszyć ją Ludmi.
"A co jeżeli ja będę z takim poczuciem winy żyła do końca życia? Przecież ja tak nie dam rady .... "
"Ale przecież ty nie zawiniłaś.....Czemu masz mieć poczucie winy? Myślisz , że jeżeli byś tam nie poszła to Diego by się nie zabił ? Bo ja szczerze w to wątpię....Proszę cię nie zamartwiaj się , musisz być silna....zwłaszcza dlatego iż wychodzi Leon , jeżeli ty będziesz się przejmować to i on zacznie , a wtedy jego stan zdrowia może się pogorszyć." - powiedziała coś bardzo mądrego Fran , dzięki temu Violetta choć w pewnym stopniu zrozumiała , że nie może się tym przejmować , dla Leona...
"Francesca masz rację ... ale zrozumcie , że to też czasem jest silniejsze ode mnie ... " 
"A pomyśl sobie jak silna jest twoja miłość do Leona ? Może dzięki temu zrozumiesz , że przez te wymysły możesz go stracić...." - kontynuowała swoje wywody siostra Verdasa.
"Dziękuję , dzięki tobie Fran , Ludmi i Federico .... Za to , że w tych trudnych chwilach wspieracie mnie .... Przede wszystkim tobie Fran ... mimo tego , że ja na początku nie przyjęłam ciebie zbyt ciepło ty nadal mi pomagasz... Wszyscy jesteście wspaniali ... " - powiedziała po czym wszyscy się przytulili  .
W trakcie ich tulenia z sali wyszedł Leon , lecz przyjaciele nie zauważyli go , ten natomiast długo nie czekał i dołączył do nich .
"Leon! " - Pierwsza dostrzegła go Violetta , po czym złączyła ich usta w bardzo subtelnym i jakże delikatnym pocałunku .
"Kochanie tak za tobą tęskniłem  " - rzekł Verdas po zakończeniu pocałunku
"Ja także skarbie.." - mówiła z uśmiechem Violetta
"Ej a my to co ? " - zapytał z wyrzutem Włoch
"Heh ... za wami też tęskniłem , no a w sumie czy mogło by być inaczej ? " - powiedział po czym razem z Federico uściskali się serdecznie  , potem przyszła kolej na ucałowanie się z siostrą , a następnie przywitał się z Ludmi. Po życzliwym przywitaniu Leona , postanowili iż udadzą się na lody .

Szli w świetnych humorach , wszyscy byli naprawdę szczęśliwi , zwłaszcza Violetta , która w końcu mogła zapomnieć o problemach .... Przy Leonie zawsze mogła na to liczyć , zawsze tak na nią działał .

Oto 21 rozdział ;]]
Jak wyszedł ? *,*
Doszłam do wniosku , że prawdopodobnie ta historia będzie miała 45 rozdziałów <33 Uważam , że to ani za mało , lecz i nie za dużo , no bo przecież ile mam to ciągnąć ? ;p
Kolejny rozdział w czwartek lub piątek [ większe prawdopodobieństwo iż w czwartek] ;D
Przy okazji gorąco zapraszam was na mojego nowego bloga ;3
KLIK 
Dziś tam pojawi się 2 rozdział , także zapraszam ;}

CZYTASZ=KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ ^^

Pa ;*

5 komentarzy:

  1. To był sen?!
    Aleś mnie zrobiła ;D
    Uuu Violka i jej gadka <333
    I beso Leonetty <333
    Kocham cię kochana!
    Pozdrawiam i do czwartku (na tym blogu ;P)
    ;****
    PS: Drugiego bloga jak coś skomentuję jutro, bo brat ma urodziny, no więc...
    Nie wypada :)
    Jeszcze raz pozdrawiam ;***
    Colie

    OdpowiedzUsuń
  2. Super !
    O na szczęście to był sen :) O Leoś wyszedł i stęsknił się za Vilu :D Ona się tak zamartwiała, a przy Leonie wszystkie problemy znikły ;) Już czekam na następny rozdział, zapraszam do siebie i czekam na rozdział ;***
    Kocham Cię <333

    OdpowiedzUsuń
  3. CZADOWE <333
    Jejku ale zaskoczenie z ttym snem XD
    Leonettka ;**
    Kocham i czekam na next *.*

    Przy okazji wpadniesz? Zaczynam <3 Ale niestety nie mam takiego talentu jak ty ;[
    http://niespodziewanamiloscleonetta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeboski rozdział. ;)
    Już czekam na kolejny. ;D
    Zapraszam do mnie na nowe opowiadanie: http://suzanstory.blogspot.com/
    Życzę weny ;*
    Ruda;*

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli ktokolwiek odwiedza bloga to bardzo proszę aby osoba ta pozostawiła po sobie ślad ,w postaci komentarza ;P
To nic nie kosztuje a może uszczęśliwić pewną osobę ... Mnie <3
Jeżeli chodzi o krytykę to jestem na nią jak najbardziej otwarta :)