niedziela, 9 listopada 2014

Rozdział 25 - " Szczęślwy koniec... .... NIE to odopiero początek. "


 Rozdział dedykowany wszystkim osobom , które mimo moich humorów pozostały ze mną . Jesteście najlepsi ♥ Chociaż nie dziwię się tym , którzy odeszli...

Nadal wpatruje się w oczęta ukochanej i wyczekuje na odpowiedź .
"Leon..." - jest to pierwsze słowo , które wydobywa się z ust Violetty.
"Tak?" -
"Tak. " - odpowiada po chwili , dziewczyna .
"Tak?!" - pyta oszołomiony chłopak .
"Tak!" - mówi Violetta po czym całuje Leona , w kawiarni rozbrzmiewają brawa dla tej pary .
Po zakończeniu pocałunku , chłopak wkłada przepiękny pierścionek na dłoń wybranki . Ta uśmiecha się   serdecznie po czym przytula  swojego Leona . Jest  to jeden z najszczęśliwszych dni w życiu szatynki oraz chłopaka. Po oderwaniu się od siebie spoglądają sobie w oczy i wiedzą jedno - kochają się bezgranicznie.

Po wyjściu z restauracji , w której rozegrało się jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu Leona i Violetty , para wolnym krokiem wędruje do hotelu mijając urokliwe ulice przepięknej Barcelony .
Idą przytuleni do siebie i każdy przechodnia nie ma wątpliwości , że idą zakochani w sobie ludzie.

Po dość długim spacerku Leon i Violetta dochodzą do miejsca obecnego zamieszkania.
Na dole na Leona czeka Federico , więc ten rozstaje się z ukochaną i ta sama wchodzi do budynku .
Dostrzega poddenerwowaną Ludmi . Podchodzi do niej i pyta .
"Ludmi? Co się stało ? " - próbuje udać przejętą ale nie wychodzi to jej , no i w sumie to nic dziwnego . Niedawno przyjęła oświadczyny swojego chłopaka.
" Fede znowu gadał ze swoją eks! Nie wytrzymuje już ! " - mówi ostro zła blondynka
" Ahaa" - stara się udać jak najbardziej wstrząśniętą tą informacją lecz nie wychodzi jej to i dziewczyna to odkrywa,
"Ale Cię to przejęło ... " - mówi jeszcze bardziej zdenerwowana
"Ludmi wybacz ale ja nie potrafię się smucić w jednym z najszczęśliwszych dni w moim życiu" - opowiedziała jej całą prawdę .
"A co się wydarzyło?" - pyta ponuro ale widać , że ją to zaciekawiło
"Leon ... oświadczył mi się " - mówi po czym z ogromną dumą prezentuje swój palec na ,którym widnieje przepiękny pierścionek. Ludmi  wytrzeszczyła oczy i  uśmiechnęła się od ucha do ucha.
"Naprawdę?" - pyta ponownie choć zna doskonale odpowiedź
"Tak!" - mówi Violetta po czym razem z Ludmi zaczynają piszczeć z radości. Z blondynki uszła cała dotychczasowa złość . Zaczęła cieszyć się razem ze swoją najlepszą przyjaciółką.
"Jejku gratulacje! Violu to niewiarygodne......." - powiedziała nadal rozemocjonowana Ludmi , która zaczęła przyglądać się pierścieniowi , który od dziś gości na palcu serdecznym szatynki.
"Ja także byłam w szoku .... " - odpowiada szczęśliwa Violetta 
"Opowiadaj jak ... jak to wyglądało! " - prosi
"No wiec zabrał mnie do luksusowej restauracji , no wiesz zjedliśmy wykwintny posiłek , no i potem Leon ... no zapytal się ..... " - wspomina Violetta , i na te wspomnienia zaczyna gościć u niej szeroki uśmiech .
Violetta dostrzega , że Ludmi mina niepokojąco zrzedła i już nie jest szczęśliwa  .
"Ej . Ludmi ? Co jest ? "
"Zobacz kto się tutaj zbliża . " - powiedziała po czym Violetta odwrociła się i dostrzegła zbliżających się tu chłopaków - Federico i Leona . 
Gdy faceci doszli do dziewczyn Leon objął swoją dziewczynę  narzeczoną . Federico chciał iść jego śladem , lecz gdy chciał to uczynić nadal zła Ludmi od razu zabrała jego dłoń.
" Ej...co to ma być ? " - zapytaał zażenowany Włoch
" Ty już dobrze wiesz! Miałeś nie utrzymywać kontaktu ze swoją eks! Oszukałeś mnie !  "
"A przestań ! Przecież wiesz , że kocham ciebie i tylko ciebie! " - zaczęli się kłócić , jednocześnie krzycząc  na cały hol , jak nie budynek . Na tą sytuację Leon i Violetta uśmiechali się tylko do siebie . Nie chcieli ingerować w ich związek . Woleli cieszyć się dzisiejszym , jakże cudownym dla nich , dniem.
"No nie byłabym tego taka pewna! Jak byś mnie kochał , to nie utrzymywał byś kontaktu ze swoimi byłymi! "
"Przecież mówiłem Ci wczoraj , że ona pozostała dla mnie tylko znajomą! Nikim wiecej! " - mówił coraz to bardziej zdenerwowany Włoch
"Taaak? Nie przypominam sobie abyś coś takiego powiedział!! " - wykrzyczała Lu.
"No jak nie pamiętasz?! Jak się kochaliśmy !! " - wypalił na cały głos Fede i ludzie , którzy do tej pory oglądali tą sytuację ze śmiechem spojrzeli się z szokowaniem na chłopaka.
"A no ... fakt..." - odpowiedziała Ludmiła . Para nie zauważyła , że wszyscy im się przyglądają . Zachowywali się  jakby byli sami. Nie dostrzegli , że Leon i Violetta już dawno stąd wyszli i udali się do swojego pokoju.
"To jak kwiatuszku , zgoda? " - uśmiechnął się Włoch
"No niech Ci będzie..." - odpowiedziała po czym chłopak zbliżył się i złożył na ustach swojej dziewczyny namiętny pocałunek . Wszyscy z jeszcze większym zdziwieniem zaczęli oglądać tą dziwną parę. Od kłótni , po niestosowne tematy , do namiętnego pocałunku ......







Leon i Violetta leżą wtuleni w siebie i oglądają film . Ale żadne z nich zbytnio nie bo co jakiś czas muskają swoje usta.
"Leoś ... a może zrezygnujemy z tego filmu i zrobimy .... coś bardziej ...... " - zaczęła Violetta , Leon bez słowa wyłączył telewizor , po czym rzucił się na swoją dziewczynę i wpił się namiętnie w jej usta.
Ta zaskoczona jego szybką odpowiedzią oddawała wszystkie pocałunki. Całowali się tak namiętnie , że w pewnym momencie zabrakło im tchu . Przestali na moment uśmiechneli się do siebie i powrócili do tej czynności , ale należy dodać , że zaczęli także ściągać ubrania ze swoich partnerów. Leon zdjął bluzkę Violetty a ta rozpięła jego rozporek . Potem zajęli się resztą i wiadomo do czego doszło....


Po przebudzeniu się Violetta i Leon nie zamierzają ruszać się z łóżka  . Mimo iż to ostatni dzień tutaj wolą troszkę poleniuchować razem .
"Czuję się wspaniale...." - mówi Violetta
"Tak a czemuż to ?  " - pyta z uśmiechem Leon
"No wiesz...mam wspaniałego narzeczonego , Ludmi I Fede też się pogodzili , spędziłam fantastyczny czas tutaj w Barcelonie..." - odpowiada , potem zerka na chłopaka a ten całują ją w usta.
"Skąd wiesz, że sie pogodzili  ? " - zapytał Leon z uśmieszkiem
"No wiesz...mają pokój obok ... nas ...... słyszałam . " - odrzekła Violetta po czym razem z Leonem wybuchają śmiechem .
"To szczęśliwy koniec naszego pobytu w Barcelonie... "
"Tak,  Szczęśliwy koniec pobytu w Barcelonie ... ale początek wspaniałego okresu w naszym życiu . " - odparł Leon .
"Każda chwila spędzona z Tobą jest wspaniała . " - mówi Violetta po czym spogląda  w oczy Leona i zaczyna całować jego szyję .
"Kochanie......widzę , że masz ochote na powtórkę z wczoraj " - mówi podniecony Leoś.
"A żebyś wiedział " - odpowiada chytrze Violetta , po czym nurkuje pod kołdrę . Tam też robi wiadomo co ....
Po tym jak zrobiła Leonowi `dobrze` wychodzi , wstaje i idzie do łazienki.Zdezorientowany Leon , która oczekiwał czegoś większego pyta :
"Kochanie miała być powtórka .... "
"Resztę zostawię na później kotku ..... " - odparła Viola po czym przygryzła seksownie wargę .
"No dobrze .. mam nadzieję , że wytrzymam . " - rzekł Leon po czym także wstał i podążył za Violettą .
"Hola , hola a ty dokad? " -zatrzymała go
"Ja idę na wspólną kąpiel z moim misiaczkiem " - poruszył zabawnie brwiami
"O nie! Leon to moja przestrzeń osobista ... "
"No skarbie nie daj sie prosić... " - zrobił minę zbitego psiaczka . Violetta uległa jego urokowi i wzięli wspólną , kojącą kąpiel .

TO JA! ;//
Wiem . Jestem totalnym 0 , ponieważ tak strasznie WAS skrzywdziłam .   Nie miałam siły pisać rozdziału wcześniej .... po prostu nie chciałam   Tyle motywacji , tyle ciepłych słów , tyle wyrozumiałości ... z Waszej strony ale nic nie wychodziło . Po prostu musiałam czekać do przedednia premiery Violetty 3 w Polsce. To właśnie dzisiaj zrozumiałam , że zawiodłam was już tyle razy , że w końcu wezmę się w garść , zepnę pośladki i napiszę obiecany rozdział  . Jest jaki jest ... starałam sie .... Opinię pozostawiam Wam kochani ♥♥
KOCHAM WAS I SERDECZNIE PRZEPRASZAM WSZYSTKIE OSOBY , KTÓRE SKRZYWDZIŁAM .

18 komentarzy:

  1. Cudowny *-*
    Pisz częściej ♥
    Kocham Twoje rozdziały i całego Twojego bloga <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Tęskniłam! Nawet nie wiesz jak bardzo.
    Myślałam już, że jednak zrezygnowałaś.
    Cieszę się, strasznie się cieszę.

    Okey, no więc czekałam na ten moment, kiedy ona powie: TAK!
    Nie mogło być przecież inaczej.
    Ale czy tak, czy siak początek był MEGAuroczy.
    Cała reszta zresztą też.

    Czekam na dalszy ciąg, nie każ długo czekać, błagam.
    Pa, pa ♥
    Colie

    OdpowiedzUsuń
  3. Boski!
    Przerwa dobrze na Ciebie podziałała bo rozdział jest super :)
    Bardzo mi się podoba :D
    Leonetta się zaręczyła :3
    Czekam na kolejny rozdział ;*
    Pozdrawiam <333

    OdpowiedzUsuń
  4. Boski :****
    Moja leonetta zaręczona ;****
    Zapraszam do mnie--->leonettaaq.blogspot.com
    Mam nadzieję że wpadniesz i zostawisz po sb komentarz i dodasz się u mnie do obserwatorów ;***
    Kocham ;***

    OdpowiedzUsuń
  5. extra czekam na next i kiedy bendzie

    OdpowiedzUsuń
  6. Zostałaś nominowana do LBA na moim blogu!!! jorge-tinita-love-forever.blogspot.com

    PS. Super rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowny :*
    Kiedy next ?

    OdpowiedzUsuń
  8. kiedy nastepny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  9. Czemu już nie piszesz rozdziałów kochana?
    Tęsknimy <3

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli ktokolwiek odwiedza bloga to bardzo proszę aby osoba ta pozostawiła po sobie ślad ,w postaci komentarza ;P
To nic nie kosztuje a może uszczęśliwić pewną osobę ... Mnie <3
Jeżeli chodzi o krytykę to jestem na nią jak najbardziej otwarta :)